29 Obserwatorzy
31 Obserwuję
dariuszkarbowiak1

Moje książki

Uwielbiam czytać, czasem piszę

Generał w labiryncie - Gabriel García Márquez

                              „Gdy obsypiesz człowieka dobrodziejstwami ­– od tej chwili pierwszą                                             jego myślą będzie już tylko: jak je zachować”. – Monteskiusz

 

Mottem z Monteskiusza można dopisać niemal każdemu bohaterowi, nie tylko literackiemu. Ileż to razy zdarzyło nam się pomóc komuś w osiągnięciu jakiegoś celu, a potem próżno licząc na dowód wdzięczności. Choć sama świadomość, że wdzięczność to jak czarne dziury w kosmosie, fizycy mogą je wyliczyć, ale nikt tak naprawdę ich nie widział.

„Generał w labiryncie” G.G. Marqueza to po części biografia Simona Bolivara. Biografia pisana z pozycji wspomnień wielkiego człowieka Ameryki, zwanego nawet tamtejszym Napoleonem. Jednemu i drugiemu nie udało się zrealizować swoich dalekosiężnych planów. Jednakże jeden i drugi pozostawił po sobie zdobycze, które przejęli odpowiednio mieszkańcy Europy i Ameryki.

Jednakże Marquez wyraźnie stara się aby bohater jego powieści odciął się od swego pierwowzoru. Nie godzi się na koronację, o czym ma mu przypominać jeden z adiutantów -  Iturbide, który jedynym zadaniem było przypominanie aby po połakomił się na koronę. Niczym sługa Kserksesa, którego zadaniem było przypominanie władcy co uczynili Ateńczycy.

Wojny, które prowadził Bolivar były okrutne, jak każde zresztą. Autor zwraca jednak uwagę, że nie mają europejczycy moralnego prawa oceniać okropieństw wojny przez niego prowadzone. Myślę, że nie mają Europejczycy nawet dziś takiego moralnego prawa „bo jeśli czyjaś historia jest skąpana we krwi i obfituje w niegodne, niesprawiedliwe czyny, to właśnie historia Europy”. Jakże boleśnie brzmi dziś ta ocena, patrząc na wydarzenia z Paryża. Ale właśnie po tym poznaje się wielkość dzieła literackiego i jego twórcę, który potrafi stworzyć dzieło ponadczasowe.

Polecam przeczytać książkę, która skłania do szeregu własnych refleksji.